Wodna Wieża, jeden z najbardziej interesujących obiektów na mapie Pszczyny, została zamknięta w 2018 roku, a później wystawiona na sprzedaż. Po pewnym czasie doczekała się nowych właścicieli. W ciągu ostatnich kilku lat pracowali nad tym, aby z powrotem uruchomić budynek, częściowo kontynuując pomysły poprzedniego właściciela, w głównej mierze jednak w oparciu o własne koncepcje.

Steampunkowy styl pozostał i jest szczególnie widoczny w restauracji "Steampunk", ale także w jednym z apartamentów, które w Wodnej Wieży są nowością - zostały rozlokowane na czterech poziomach, a w sumie jest ich siedem. Nowością jest również spa "4 Strony", znajdujące się na dwóch poziomach Wodnej Wieży, w tym na najwyższym piętrze budynku, które poprzednio nie było dostępne dla gości. Obecnie mamy tam łaźnię, która daje możliwość skorzystania z sauny mokrej i suchej czy oddania się masażowi hammam. Podczas takiego relaksu goście mogą podziwiać panoramę Pszczyny. W gabinetach na poziomie drugim zaznają z kolei relaksujących oraz terapeutycznych zabiegów na twarz i ciało czy kupią wykorzystywane na miejscu preparaty. O wartościach przyświecających działaniu strefy spa opowiedziała nam Marta Otawa, managerka "4 stron".

O to z kolei, co będzie można zjeść w Wodnej Wieży zapytaliśmy samych szefów kuchni. Patryk Dusza i Ziemowit Owczarz opowiedzieli nam o kuchni autorskiej i degustacyjnej, która będzie wizytówką restauracji "Steampunk". Kucharze chcą ją tworzyć przede wszystkim w oparciu o wysokiej jakości produkty od lokalnych rolników, nie odżegnując się jednak od zagranicznych specjałów. Jak mówi Piotr Jarzyna, general manager Wodnej Wieży, restauracja "Steampunk" będzie miejscem o wysokim standardzie, jednak bez nadęcia. Goście będą mogli spróbować wyjątkowych potraw w nietuzinkowej przestrzeni, bez niepotrzebnego dyskomfortu, w jaki nieraz wprawia górnolotna etykieta restauracji tego rodzaju.

Restauracja "Steampunk" znajduje się na ósmym poziomie Wodnej Wieży, natomiast na parterze, w rozbudowanej specjalnie w tym celu części, działać będzie bistro "Tickets". Jak mówi szef kuchni, Wojciech Kucia, "Tickets" to lokal dla każdego, kto - w nawiązaniu do nazwy - ma ochotę wybrać się w podróż kulinarną w różne zakątki Polski i świata. Bistro będzie czynne od 8 rano i do południa serwowane będą w nim śniadania, później dania à la carte. Poza tym w "Tickets" kupimy chleb, konfitury, delikatesy, słodkie wypieki - wszystko robione na miejscu. Do nabycia będą też wina, herbaty i kawy.